Treść artykułu
- Wybór źródła wody do nawadniania
- Instalacja wodociągowa
- Organizacja systemu nawadniania
- Montaż zbiornika magazynowego. Zasady i niuanse
Prawidłowe podlewanie roślin to stałe, terminowe i ściśle odmierzone nawadnianie. Można to zrobić przez codzienne samodzielne nawadnianie łóżek lub zautomatyzowany system nawadniania. W tym i kolejnych artykułach powiemy Ci, co i jak to zrobić..
Trudno przecenić znaczenie podlewania. Jeśli rośliny otrzymają mniej wilgoci, doprowadzi to nie tylko do braku zbiorów, ale nawet, w najgorszym przypadku, do śmierci całej rośliny. Dla roczniaków nie jest to takie straszne – umarło, nic, nowy posadzimy, ale w przypadku bylin, krzewów i drzew utrata rośliny będzie szczególnie obraźliwa. Faktem jest, że woda to nie tylko wilgoć, która rozpuszcza zawarte w glebie nawozy organiczne i mineralne, zapewniając tym samym możliwość ich wchłaniania. To z wody i dwutlenku węgla rośliny wytwarzają dla siebie składniki odżywcze – proces zwany fotosyntezą. Okazuje się, że nie ma wody – nie ma jedzenia. Bez jedzenia – roślina umiera!
Poniższy mit jest popularny wśród wielu początkujących ogrodników – jeśli pada deszcz, nie ma potrzeby podlewania. To nie jest właściwe! Po deszczu spróbuj przebić palcem wierzchnią warstwę gleby. Zobaczysz, że wilgotne jest tylko 2-3 cm, dalej jest suche, a korzenie roślin znajdują się dokładnie na tej głębokości. Tylko bardzo obfite lub długotrwałe deszcze w rzeczywistości mogą wystarczająco zwilżyć glebę, tak że pada lub jest sucha, nadal trzeba podlewać.
Cóż, odkryliśmy potrzebę podlewania, a ponadto obfitego podlewania. Ale co zrobić, jeśli na dworze jest gorąco, słońce bezlitośnie bije, a rośliny podlewasz tylko raz w tygodniu tylko w weekendy, kiedy jest możliwość pójścia do wiejskiego domu? Rośliny raczej nie wytrzymają takiego reżimu. Jest tylko jedno wyjście – zainstalować automatyczny system podlewania roślin. Jak to zrobić, co jest do tego potrzebne i jakie zadania trzeba będzie rozwiązać, aby osiągnąć ten cel, zostaną omówione w tym i kolejnych artykułach..
Najpierw zastanówmy się, jakie kroki będą musiały przejść przez rozwiązanie problemu zorganizowania automatycznego systemu nawadniania.
Wybór źródła wody do nawadniania
Początkowo wodę można dostarczać na miejsce na dwa sposoby:
1. Teren posiada centralną sieć wodociągową, przez którą woda dostarczana jest zgodnie z harmonogramem.
Plusy:
- ilość wody, którą można wlać na miejsce, gdy jest dostarczana rurami, nie jest ograniczona;
- ponieważ magazyn jest z reguły dużym metalowym pojemnikiem ogrzewanym przez słońce, woda ma już optymalną temperaturę do nawadniania.
Wady:
- ograniczone ramy czasowe. Jeśli nie miałeś czasu na podlewanie podczas dostarczania wody, zaczekaj do następnej sesji.
2. Na terenie obiektu znajduje się studnia, z której pobierana jest woda.
Plusy:
- dostarczasz tyle wody, ile potrzebujesz i kiedy jej potrzebujesz.
Wady:
- woda w studni jest zimna i nie nadaje się do podlewania roślin bez podgrzewania;
- nierzadko zdarza się, że w studni nie ma wystarczającej ilości wody, aby w pełni zaspokoić całą codzienną potrzebę, więc trzeba oszczędzać.
Ściśle mówiąc, możliwa jest również trzecia opcja – centralne zaopatrzenie w wodę z nieograniczonym zapasem. W takim przypadku, jeśli woda jest dostarczana wystarczająco ciepła, zbiornik magazynowy w zasadzie nie jest potrzebny, a ten artykuł po prostu nie ma znaczenia. Jeśli woda w dopływie wody jest zimna, ten przypadek jest podobny do opcji dostarczania wody ze studni.
Wniosek: obie opcje, wraz z ich pozytywnymi stronami, mają szereg wad, które nakładają ograniczenia na ich wykorzystanie jako samowystarczalnego źródła wody do nawadniania. Możesz pozbyć się tych wad, jeśli wyposażysz zbiornik na miejscu, do którego woda zostanie wlana z góry, zostanie podgrzana na słońcu, w wyniku czego zostanie wykonane podlewanie. Jak zrobić taki pojemnik i zapewnić stałą i wystarczającą objętość wody, zostanie opisane w tym artykule..
Instalacja wodociągowa
Drugim etapem prac będzie organizacja sieci wodociągowej do miejsc poboru. Oczywiste jest, że wystarczy podłączyć wąż do wylotu napędu i spacerować z nim po ogrodzie, podlewając rośliny. Jest to jednak po pierwsze niewygodne – ciągnięcie za sobą długiego „jelita”, po drugie jest to niebezpieczne dla roślin – istnieje duże ryzyko ich uszkodzenia zwisającym w łóżkach wężem, a po trzecie ta opcja nie pomoże rozwiązać głównego problemu – wykonania automatycznego systemu nawadniającego … Zapewnienie zaopatrzenia w wodę miejsc konsumpcji jest niezbędnym drugim etapem prowadzonych prac. Możesz o tym przeczytać w drugim artykule..
Organizacja systemu nawadniania
Ostatnim krokiem jest organizacja bezpośredniego podlewania roślin. Istnieją dwie najpopularniejsze metody nawadniania: zraszanie i nawadnianie kroplowe. Ta ostatnia staje się dziś szczególnie modna. Nie możemy jednak zapominać, że nie wszystkie rośliny wolą opcję kroplówki, ponieważ jego zagorzali zwolennicy próbują nas o tym przekonać – na przykład ogórki uwielbiają spryskiwać. Ponadto różne rośliny mają różne systemy nawadniania – część wody musi być stale dostarczana, inne znacznie rzadziej lub w mniejszych ilościach. W związku z tym cały system nawadniania to połączenie różnych metod nawadniania różnych łóżek, z indywidualnym reżimem dla każdego, uwzględniającym warunki temperatury i wilgotności otoczenia. Nie zapominajmy o jeszcze dwóch czynnikach: estetyce – wszystko powinno wyglądać schludnie i być łatwe w użytkowaniu oraz mobilność – z biegiem lat rośliny na rabatach zmieniają się, to się nazywa płodozmian, więc po nich system nawadniający powinien migrować na inne rabaty. Mimo pozornej złożoności nie wszystko jest takie straszne. Jak to wszystko zorganizować, powiemy w trzecim, ostatnim artykule..
Montaż zbiornika magazynowego. Zasady i niuanse
Rozważmy wszystkie niezbędne operacje etapami.
Zanim będziesz mógł zamontować zbiornik magazynowy, musisz go kupić. Tutaj pojawia się pierwsze pytanie, ile pojemności wystarczy, może wystarczy banalna dwustulitrowa beczka?
Odpowiedź na to pytanie nie może być jednoznaczna. Różne rośliny wymagają różnych ilości wody, więc nie można dokładnie obliczyć. Jedno można z całą pewnością stwierdzić – na trzymetrowe łóżko ogrodowe potrzeba co najmniej 40 litrów wody, inaczej opisany powyżej wynik uzyskamy przy lekkim deszczu. Nie ma sensu w takim podlewaniu – wilgoć nie dotrze do korzeni. Ogólnie rzecz biorąc, do ogrodu warzywnego o łącznej powierzchni około 0,5 akra tygodniowo potrzeba co najmniej 1 m3 woda. To powinien być punkt wyjścia.
Kolejne pytanie brzmi: jak zainstalować, a raczej na jaką wysokość podnieść pojemnik, aby zapewnić komfortowe ciśnienie wody do nawadniania? Tutaj wszystko jest prostsze. Słup wody 1 m daje ciśnienie 0,1 atm. W konsekwencji beczka podniesiona na wysokość 2 m nad ziemią da około 0,2 atm. To przynajmniej wystarczy. Oczywiste jest, że więcej znaczy lepiej, ale nie zapominaj, że podczas wynurzania będziesz musiał zmierzyć się z szeregiem powiązanych zadań, które będą musiały zostać rozwiązane:
- organizacja potężnego piedestału. 1m3 woda ma masę 1 tony. Plus waga samego pojemnika. Konstrukcja musi być stabilna i mieć solidną platformę, a im wyższy cokół, tym trudniej będzie zapewnić mu wymaganą sztywność;
- najlepszą wodą do nawadniania jest woda deszczowa. Głupotą jest nie skorzystać z możliwości jego zebrania np. Z dachu. Aby to zrobić, musisz zainstalować zbiornik tak, aby szyjka lub górna część zbiornika znajdowała się tuż poniżej zlewni. W takim przypadku możliwe będzie ułożenie z nich rynny lub rury z co najmniej minimalnym nachyleniem;
- pojemnik z czasem ulega zamuleniu – jest to nieuniknione, ponieważ będzie stał na słońcu, dlatego co 3-4 lata należy go czyścić z osadów. Nie zawsze jest to możliwe bez zdejmowania zbiornika z cokołu, a jego duża wysokość znacznie skomplikuje to zadanie..
Tak więc zbyt wysoko ustawiony pojemnik będzie powodował dodatkowe ciśnienie, ale będzie generował wiele problemów podczas jego obsługi i konserwacji. Jak pokazuje praktyka, optymalna wysokość wyniesie 2,5-3 m.
Kontener jest zainstalowany. Przed napełnieniem go wodą musisz rozwiązać jeszcze jeden problem – zrobić przelew. Jest to rura odprowadzająca w górnej części zbiornika. Jeśli zorganizowałeś zbieranie wody deszczowej, to znaczy ilość napływającej wody w niektórych przypadkach nie jest pod twoją kontrolą, wtedy obecność przelewu jest szczególnie ważna. Aby zapobiec spływaniu wody przez krawędź, zalewaniu sąsiedniego obszaru, rura jest usuwana z górnej części zbiornika i kierowana na wymaganą odległość, na przykład do rowu lub kanalizacji.
Organizacja automatycznej kontroli poziomu wody w zbiorniku. Jeśli jesteś stale w swojej witrynie, okresowe napełnianie pojemnika wodą w razie potrzeby nie będzie trudne. Ale jeśli chcemy, aby rośliny były podlewane podczas naszej nieobecności, woda będzie stale konsumowana, także wtedy, gdy nas nie ma. W takim przypadku nie będziemy w stanie samodzielnie kontrolować poziomu wody w zbiorniku. Dlatego konieczne jest wykonanie systemu automatycznego napełniania zbiornika wodą z kontrolą jej poziomu. Istnieje wiele sposobów, aby to zrobić. Opcja rozwiązania będzie zależeć od tego, w jaki sposób woda jest dostarczana do zbiornika. Istnieją dwie możliwości:
- do zbiornika podłączona jest osobna pompa obsługująca tylko go. W takim przypadku potrzebny jest system elektroniczny, który włącza i wyłącza pompę we właściwym czasie;
- zbiornik jest podłączony do istniejącej sieci wodociągowej, centralnej lub indywidualnej. W takim przypadku potrzebny jest system mechaniczny, który otwiera i zamyka określony zawór dolotowy we właściwym czasie..
Rozważ pierwszą opcję – oddzielną pompę, która napełnia zbiornik. Tutaj wszystko jest dość proste. Oczywistym rozwiązaniem byłby wyłącznik pływakowy..
Jest to plastikowe pudełko z włącznikiem i stalową kulką w środku. W zależności od poziomu wody pływak zmienia swoje położenie z skrajnie górnego na skrajnie dolne. W górnej pozycji piłka otwiera styki. Pompa jest wtedy wyłączana. W dolnym położeniu zamyka się wraz z pompą. Aby wyregulować taki przełącznik, stosuje się specjalny ciężar, który nakłada się na przewód. Pływak podnosi się i opada po łuku wyśrodkowanym w miejscu, w którym znajduje się ciężar. Podłączając pompę do takiego przełącznika, ustawiając długość wypływu i położenie obciążenia, zapewnisz niezbędne momenty włączenia i wyłączenia pompy..
Wyłącznik pływakowy nie jest jedyną opcją. W Internecie można znaleźć inne sposoby na automatyczne włączanie i wyłączanie pompy wodnej. Na przykład można znaleźć opis urządzenia opartego na kilku elektrodach. Być może jednak to wyłącznik pływakowy jest najlepszą opcją, zarówno ze względu na jego dostępność – można go kupić w niemal każdym sklepie sprzedającym pompy, a jego cena to około 800 rubli oraz ze względu na jego niezawodność w działaniu.
Rozważ drugą opcję, gdy zbiornik magazynowy jest podłączony do istniejącej instalacji wodociągowej. Co należy zrobić w takim przypadku? Powyższa opcja nie do końca nam odpowiada. Rzeczywiście, nie możemy wyłączyć samej pompy, ponieważ działa ona stale, zapewniając niezbędne ciśnienie w zaopatrzeniu w wodę. Jeśli zbiornik jest podłączony do centralnego letniego zaopatrzenia w wodę, to w tym przypadku opisane rozwiązanie nie wchodzi w grę, ponieważ w zasadzie nie ma pompy..
Aby rozwiązać problem, cały system musi być zaopatrzony w rodzaj kranu, który otwiera się, gdy poziom wody spadnie poniżej pewnego poziomu, i nie zamyka się, dopóki woda nie osiągnie maksimum. Żuraw z napędem elektrycznym w połączeniu z łącznikiem pływakowym poradzi sobie z tym zadaniem.
Czyli w tym przypadku nasz wyłącznik może służyć, ale tylko wtedy, gdy steruje nie samą pompą, a dźwigiem. To prawda, że taka kombinacja będzie już kosztować sporo – 800 rubli. przełącznik i około 2500 rubli. dźwig. Być może taniej jest kupić osobną pompkę typu „Kid” i podłączyć ją do zbiornika. Ale chcesz, aby było to proste i niedrogie! Okazuje się, że są takie opcje. Rozważ najbardziej oczywistą i najprostszą opcję – czasowe zaopatrzenie w wodę.
W sklepach ogrodniczych można kupić proste urządzenie – elektroniczny zegar do podlewania:
Jest to zawór, który otwiera się i zamyka zgodnie z zadanym programem. Najpierw podłączamy pojemnik bezpośrednio i notujemy czas napełniania i opróżniania. Podłączamy urządzenie do rury doprowadzającej wodę do zbiornika. Programujemy go tak, aby włączał się w określonych odstępach czasu – czas opróżniania i na określony czas – czas napełniania. Ta opcja, choć nie najlepsza, ale w każdym razie najprostsza i nie wymaga dodatkowej pracy. Dodatkowo w wodociągach gdzie woda dostarczana jest zgodnie z harmonogramem jest prawie jedyna – okres pracy urządzenia można zawsze precyzyjnie dopasować do czasu zaopatrzenia w wodę.
Opisane opcje nie są idealne – pierwsza jest droga, druga jest niedokładna. Istnieje dość tanie urządzenie, które zapewnia kontrolę poziomu wody w zbiorniku, którego potrzebujesz.
Musisz kupić banalny zawór pływakowy do toalety w każdym sklepie hydraulicznym.
Demontujemy to. Nie będziemy potrzebować gruszki. Bierzemy metalowy pręt-rocker.
Tniemy i zginamy do tego stanu:
Odbieramy zawór.
Wiercimy otwór w spódnicy lub wykonujemy dodatkową podkładkę z otworem. Na jednym końcu położyliśmy sprężynę na pręcie. Podpieramy innych do dziury.
Rezultatem jest urządzenie, w którym sprężyna utrzymuje wahacz w położeniu „otwartym” lub „zamkniętym”. Teraz montujemy zawór w bocznej ścianie zbiornika magazynowego wyraźnie pośrodku między pożądanymi poziomami wody, maksymalnym i minimalnym. Następnie przywiązujemy do kolby grubą żyłkę, która z czasem nie przekroczy zasięgu. Drugi koniec linki przywiązujemy do pływaka, na którym mocujemy ładunek. Naszym zadaniem jest zadbanie o to, aby pływak zachował wyporność wystarczającą do podniesienia wahacza podczas napełniania zbiornika wodą, pokonując opór sprężyny, a jednocześnie ma wystarczającą masę, aby obniżyć ten pręt przy opadaniu wody.
Tak więc w pełnym zbiorniku pływak pływa w skrajnie górnym położeniu. Trzpień jest unoszony i przytrzymywany w tej pozycji przez sprężynę – zawór jest zamknięty, woda nie płynie. Gdy jest zużyty, pływak opada wraz z poziomem wody. Zawór zamykany jest za pomocą trzpienia sprężynowego. Po osiągnięciu dolnego poziomu, gdy linka jest naprężona pod działaniem masy pływaka, pręt przełączy się w pozycję „otwartą”. Woda zacznie spływać do pojemnika aż pływak unoszący się na powierzchni podciągnie linkę do góry i przełączy nóżkę do pozycji „zamkniętej”.
To całkiem proste. To prawda, że istnieje kilka niuansów:
- konieczne jest uzyskanie właściwej kombinacji wyporu i masy pływaka. Można to zrobić tylko eksperymentalnie;
- zawór pływakowy muszli klozetowej musi być dobrej jakości, w przeciwnym razie trzpień pod działaniem sprężyny przechyli się na boki i po prostu się nie przełączy;
- ponieważ w pozycji zamkniętej, gdy poziom wody spada, tylko sprężyna utrzyma zawór, konieczne będzie dobranie optymalnego ciśnienia wody w systemie zaopatrzenia w wodę na wlocie do zbiornika, aby sprężyna mogła sprostać swoim obowiązkom;
- istnieje ryzyko, że podczas opuszczania zawór dotknie trzpienia i przełączy go z wyprzedzeniem. Ten problem można łatwo rozwiązać, montując dodatkowe zabezpieczenie na zaworze, na przykład wycięte z pięciolitrowej plastikowej butelki..
Wszystkie opisane operacje są dość proste. System wymaga jednej konfiguracji, a wtedy będzie działał jak zegar, zapewniając stałą dostępność wody w zbiorniku.
Podsumujmy. Bazując na opisanych zaleceniach, będziesz miał na swojej stronie pojemnik z wodą podgrzewaną na słońcu, co samo w sobie jest bardzo dobre, bo dzięki niemu zawsze będziesz miał taką ilość wody, jaka jest potrzebna do nawadniania.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis