Monolityczna willa z betonowych bloków zaprojektowana przez Estudio Galera znajduje się w mieście Pinamar, w prowincji Buenos Aires, w Argentynie. Może Ci się wydawać, że jest niepozorny, ale nie wyciągaj pochopnych wniosków: wybierz się na wirtualną wycieczkę po wnętrzu willi. Kto wie, może i Ty będziesz chciał spędzić w nim kilka dni Niezwykły dom Niezapomniane dni.
Architekci mieli do dyspozycji narożną działkę w północnej części Pinamar, otoczoną lasem iglastym. Willa była przeznaczona do wynajmu i zaspokaja różnorodne potrzeby gości. Najpierw należało zadbać o trzy rzeczy: podnieść poziom fundamentów, aby uszanować naturalną topografię terenu; poszerzyć fasadę wzdłuż ulicy Fragata la Victoria, aby stworzyć wrażenie większego domu; oraz zabezpieczyć wewnętrzny dziedziniec przed ciekawskimi gapiami i intruzami.
A właściciele, zainwestowawszy sporo pieniędzy w budowę, bardzo liczyli na to, że zaoszczędzą na rachunkach za media.
Dwa zachodzące na siebie skrzydła budynku w kształcie litery L zostały zbudowane na dwóch poziomach. Na górze znajdują się trzy sypialnie i dwie łazienki umożliwiające komfortowy wypoczynek. Sypialnia, która znajduje się zarówno w narożniku, jak i w środku domu, nie ma litych ścian wychodzących na las. Panoramiczne okna zapewniają pełne obcowanie z przyrodą.
Na dole niewielki, półotwarty garaż i miejsce do grillowania, osłonięte od wiatru i spojrzeń sąsiadów niskim murkiem z białej cegły. Dwuwarstwowe bloczki betonowe z rdzeniem styropianowym zapewniają doskonałą izolację termiczną, a także cichą izolację przed hałasem dla mieszkańców.
W części betonowej ściany niewidocznej z zewnątrz znajdują się przeszklone otwory przeplatane drewnianymi panelami. Ta alternacja łagodzi surowość domu, identyfikując jedność człowieka i żywej natury. Na dole znajduje się również sypialnia i łazienka, na wypadek gdyby goście ze względów zdrowotnych nie mogli wejść na pierwsze piętro. Kuchnia, salon i jadalnia znajdują się na przemian przed płynnym wprowadzeniem gości na dziedziniec.
Promienie słoneczne wpadają do willi bez przeszkód. Otwory przelotowe w dachu służą jako soczewki, przez które na wszystkie powierzchnie rzucana jest niekończąca się gra światła i cienia. Odbijając się od betonowych ścian i luster, promienie słońca rozjaśniają i pogłębiają statyczne leśne podłoże.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis