Jak wynająć mieszkanie w Moskwie

Treść artykułu



Podczas mojego życia w stolicy musiałem wynajmować dom zarówno samodzielnie, jak iz pomocą pośrednika w handlu nieruchomościami. Sam miałem okazję działać jako agent i szukać osób do wynajęcia mieszkania. To ostatnie zrodziło pomysł, że nie zaszkodzi powiedzieć potencjalnym najemcom (a dokładniej najemcom), jak najmować mieszkanie w Moskwie przy jak najmniejszych kłopotach i kosztach. Mam nadzieję, że moje doświadczenie będzie dla Ciebie przydatne.

Jak wynająć mieszkanie w Moskwie

Gdzie zacząć

Pierwsze pytanie, które zadają pośrednicy w handlu nieruchomościami i właściciele mieszkań, brzmi: „skąd jesteś?” Ktoś zgadza się wynająć swoją przestrzeń życiową tylko Słowianom, komuś tylko mieszkańcom Moskwy i regionu moskiewskiego. Po drugie, ile osób będzie żyło. Te pytania są szczególnie istotne, gdy ludzie wynajmują jeden z pokoi w mieszkaniu, w którym sami mieszkają. W tym przypadku starają się wziąć jedną osobę lub (w drodze wyjątku) małżeństwo bez dzieci. Jeśli pochodzisz z republiki byłego ZSRR lub masz dużą rodzinę, a twój dochód wystarcza tylko na pokój, to powinieneś z kimś współpracować i wynająć dwu- lub trzypokojowe mieszkanie dla kilku rodzin. Większe mieszkania są trudniejsze do wynajęcia, a właściciele są bardziej lojalni wobec narodowości, obywatelstwa i liczby najemców.

Samodzielnie lub u pośrednika w handlu nieruchomościami?

Pierwszym i głównym argumentem przeciwko wynajmowaniu domu za pośrednictwem agencji jest koszt usług pośrednika. Chcesz zaoszczędzić pieniądze? Wspaniale. Tutaj pomoże ci pośrednik w handlu nieruchomościami..

Istnieje stare błędne przekonanie, że agenci podnoszą ceny, aby uzyskać duże prowizje. Tak więc agentowi opłaca się wynajmować mieszkanie nie drożej, ale szybciej. Mieszkanie można reklamować przez miesiąc bez generowania zysku. Nie licząc kosztów reklamy (czy wiesz, że ogłoszenia wynajmu mieszkań w gazetach, w których pracują, kosztują średnio 300 rubli za wyjście?) W tym czasie można wynająć 5-6 takich mieszkań, ale trochę taniej.

Kiedy jest kilka identycznych ofert, wybierasz według ceny – prawda? Agent doskonale to rozumie. Ale właściciel mieszkania nie jest. Dla niego jego mieszkanie jest najwspanialsze i najdroższe. I każdy chce wycisnąć maksimum ze swojej nieruchomości. Analizuj reklamy prasowe. Zobaczysz, że mieszkania od właścicieli są o 10-20 proc. Droższe. Okazuje się, że koszt agenta zwróci się w niecały rok.

Drugim powodem jest to, że zabrali pieniądze i nic nie znaleźli. Tak, są „sharashki”, z którymi nie możesz pracować. Po prostu nie możesz. To „agencje”, które pod jakimkolwiek pretekstem chcą dostać od Ciebie pieniądze, zanim podpiszesz umowę z właścicielami. Wcześniej takie biura, pieszczotliwie nazywane przez ludzi „oszustwami”, nazywały się agencjami prasowymi i ukrywały swoją działalność tym, że nie były zobowiązane do znalezienia ci mieszkania. Po prostu sprzedają informacje. Teraz, po licznych publikacjach w mediach, takie „agencje” nie są już tak rozpowszechnione, ale istnieją i są starannie zamaskowane. Jedynym i wystarczającym znakiem jest to, że wszyscy proszą o pieniądze, zanim pokażą ci mieszkanie. Jeśli zaproponowano Ci zapłatę za usługi agencji przed wizytą, natychmiast wyjdź. Nie ma znaczenia, że ​​dzwoniąc do mieszkania i „określając, że jest darmowe”, nie ma znaczenia, co obiecują „w przypadku odmowy wyboru innej opcji” lub „zwracają pieniądze”. Nie ma znaczenia, co napisali w umowie. Nie znajdziesz tam mieszkania, ale już nie zobaczysz swoich pieniędzy.

Dla agencji, które naprawdę działają na rynku wynajmu, schemat wygląda następująco: wybierają opcje dla Ciebie, Ty i agent idziecie przeglądać, wybieracie mieszkanie, podpisujemy umowę z właścicielami, a po podpisaniu umowy płacą prowizję agencji.

Wreszcie agencja ma o wiele więcej możliwości znalezienia mieszkań niż Ty. Aktualne i kompletne informacje zawarte są w bazach danych nieruchomości.

Czego nie robić

Nie mów agentowi, że nie podoba ci się mieszkanie, a potem wracaj i próbuj negocjować bezpośrednio z właścicielami. Właściciele mieszkań zwracają się do pośrednika nie tyle po to, by znaleźć najemców, ile po wsparcie agencji w razie ewentualnych problemów. A jeśli spróbujesz ominąć pośrednika w handlu nieruchomościami, wywołasz całkiem uzasadnione obawy właścicieli o twoją przyzwoitość i wobec nich. Jak pokazuje praktyka, w przeważającej większości przypadków pod jakimś pretekstem odmówią. Następnie zadzwonią do pośrednika, a on po prostu przestanie z tobą pracować. Rezultatem jest stracony czas.

Nawiasem mówiąc, o czasie

Dobre mieszkania są zazwyczaj wynajmowane w zasięgu kilku widoków. W ciągu jednego dnia takich widoków może być nawet 5-6, jest to bardzo niewygodne, ale faktem jest, że zwykle nie ma czasu na myślenie. Jeśli jesteś zadowolony z mieszkania, to musisz podpisać umowę i od razu przekazać właścicielowi pieniądze. Tylko dlatego, że zaraz za tobą, kilku kolejnych potencjalnych najemców obejrzy to mieszkanie.

Skoro mowa o pieniądzach, zabierz ze sobą kwotę odpowiadającą trzem miesięcznym ratom. Będziesz musiał zapłacić właścicielowi z góry za pierwszy i ostatni miesiąc pobytu. Opłata agencyjna jest zwykle równa jednemu miesięcznemu czynszowi. Właściciele mogą również poprosić o pewną kwotę jako depozyt za rozmowy telefoniczne..

Ale zanim oddasz pieniądze, musisz coś wyjaśnić. Po pierwsze: czy osoba przed tobą jest naprawdę związana z tym mieszkaniem i czy może je wynająć? Potwierdza to pieczęć w paszporcie lub dokumenty własności mieszkania..

Po drugie: wyjaśnienie, z czego i jak składa się czynsz. Standardowy schemat kalkulacji to stała opłata za mieszkanie, dodatkowo za prąd i połączenia międzymiastowe. Ta ostatnia może się różnić w zależności od tego, jak właściciele płacą za telefon. Jeśli istnieje minimalna opłata abonamentowa z płatnościami czasowymi za połączenia wychodzące, będziesz musiał za nie zapłacić. pamiętaj, aby odczytać odczyty liczników energii elektrycznej i zapisać je w umowie najmu. W tej samej umowie (o ile nie jest do niej dołączona oddzielna lista płac), wynajmujący podpisze od Ciebie czynsz. Idealnie, umowa powinna mieć pieczęć agencji (twojej lub tej, która działa po stronie właściciela mieszkania).

Kilka szczegółów

Ostatnio musiałem zmierzyć się z problemem internetu w starych domach. Okazało się, że dostawcy nie lubią wydawać pieniędzy na układanie kabli w domach, które w przyszłości zostaną rozebrane. Jeśli to dla Ciebie zasada, a zaproponowano Ci mieszkanie w starym domu, sprawdź, czy dom jest podłączony do Internetu. Dotyczy to również telewizji kablowej.

O Marcin Szulc 935 artykułów
Marcin Szulc uzyskał stopień magistra w dziedzinie Zarządzania Gospodarstwem Domowym na Uniwersytecie Warszawskim. W trakcie studiów skupił się na badaniu nowoczesnych rozwiązań ułatwiających życie w domu, a także na rozwijaniu umiejętności dziennikarskich. J prace dyplomowe zdobyły uznanie ze strony wykładowców i były prezentowane na różnych konferencjach naukowych.

Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.


*