To minimalistyczna konstrukcja ze szkła i stali, 22 tony wyjątkowego kunsztu i świetnego designu, 55 m2 komfortowej przestrzeni życiowej. Dom uosabia nową interpretację pojęcia "pod klucz" – bez indywidualnych dostosowań i opcji.
Sam deweloper Morten Boeu Jensen dodaje muchę w pozornie nieskalanym opisie budynku. powiedział:
"Jest ogromna różnica między naszym projektem a wieloma podobnymi ofertami na rynku malutkich domów w dzisiejszych czasach. Wynika to z faktu, że nie jestem architektem.
Ten schron jest pomyślany jako produkt sam w sobie, ale nie jako obiekt architektoniczny, zobowiązany do interakcji z kontekstem. Tworząc go, nie braliśmy pod uwagę specyfiki żadnej ze stron. Zaprojektowaliśmy dom w najdrobniejszych szczegółach, pozwalając klientowi wybrać miejsce, w którym go umieści
W pewnych warunkach sypialnia na poddaszu może stać się piekarnikiem, nawet z jednym oknem sufitowym. A strome schody, które trzeba pokonać, aby dostać się na poziom antresoli, mogą zmylić niejednego.
W sumie mamy powody, by sądzić, że deweloperzy są zwodzeni, gdy promują swój projekt pod hasłem "Plug and play"!". Nabywca tego bynajmniej nie taniego domu raczej nie pocieszy się obecnością designerskiej spłuczki do toalety, jeśli będzie musiał zainwestować własne pieniądze w instalację szamba.
Jesteśmy jednak przekonani, że minimalistyczne piękno kompaktowego schronu VIPP będzie dla niektórych zaletą, która przeważy wszystko. Życzymy duńskiemu studiu, aby jego produkt stał się tak kultowy jak ich słynny kosz na śmieci i równie dobrze się sprzedawał.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis