Najbardziej niezwykłe i ekstremalne hotele na świecie

Treść artykułu

• Numer jak dzieło sztuki
• Kanalizacja
• Pokój żurawia wieżowego
• Domek na drzewie
• Cela więzienna
• Pokój lodowy
• Hotel „Pies”
• Pokój Boeinga
• Dom dla chomika

Możesz podróżować w różnych celach – aby zobaczyć nowe kraje i miasta, poznać nowych ludzi, wziąć udział w każdym ciekawym wydarzeniu, ze względu na pracę związaną z częstymi wyjazdami.

Numer jak dzieło sztuki

Propeller Island City Lodge to najbardziej niezwykły hotel w Berlinie. To nie tylko hotel, ale dzieło sztuki współczesnej stworzone przez niemieckiego artystę Larsa Stroshena, ale można tu mieszkać, co lubi wielu turystów..

Propeller Island City Lodge ma 45 pokoi, z których żadne dwa nie są takie same – każdy jest czymś zupełnie innym. Jest pokój ze skośną podłogą, z podwieszanym łóżkiem, pokój, w którym wszystkie meble znajdują się na suficie, pokój pokryty starymi gazetami i rysunkami, pokój – kalejdoskop, którego wszystkie ściany wyłożone są fragmentami luster. A twórca hotelu uwielbia spędzać noc w pomarańczowym pokoju, w którym łóżko to zwykły materac umieszczony na ogromnym parapecie.

Koszt życia w tym niesamowitym berlińskim hotelu waha się od 69 do 115 dolarów za noc.

Propeller Island City Lodge Hanging Bed Room

Najbardziej bajeczny pokój w berlińskim hotelu, łóżko to prawdziwy zamek, a ściany ozdobione są żywymi rysunkami

Prawdopodobnie najbardziej ekstremalny pokój w Propeller Island City Lodge – łóżko z trumną może odstraszyć większość turystów, nawet tych, którzy chcieliby połaskotać ich nerwy.

Czarno-biały pokój w berlińskim hotelu, na szczęście łóżko jest dość zwyczajne, ale samo wnętrze jest po prostu niesamowite z różnymi rysunkami

Kanalizacja

Kolejny bardzo nietypowy hotel – Dasparkhotel, znajduje się w parku miasta Ottensheim w Austrii, 190 kilometrów od Wiednia.

Pokoje tego wyjątkowego hotelu osadzone są w rurach cementowych, które są powszechnie wykorzystywane do budowy kanałów i drenów..

Pokoje są nieoczekiwanie przytulne – jest podwójne łóżko, wełniany dywanik, mała szafa, jest prąd, można nawet stanąć w kominie.

Ale oczywiście w pokojach nie ma prysznica ani toalety. Każdy gość otrzymuje plan, który wskazuje lokalizację łazienek, natrysków i terenów rekreacyjnych. Dodatkowo turyści otrzymują mapę ze szczegółowym planem lokalizacji najbliższych kawiarni, sklepów, restauracji i atrakcji..

Zimą austriacki Dasparkhotel nie działa – po prostu nie ma ogrzewania w pokojach z rur kanalizacyjnych.

Ciekawostką tego hotelu jest to, że nie jest tu ustalona opłata za nocleg, każdy gość samodzielnie decyduje ile zapłaci za nocleg.

Pomieszczenia rurowe w Dasparkhotel są dość duże i nieoczekiwanie przytulne. Ściany są pomalowane wewnątrz, a drzwi to zwykła metalowa klapa

Pokój żurawia wieżowego

W prowincjonalnym mieście Harlingen w Holandii przedsiębiorczy właściciel przekształcił zwykły dźwig wieżowy w najbardziej oryginalny hotel w kraju. Jest tylko jeden pokój dla dwóch gości, dlatego na pobyt w tym hotelu trzeba umówić się z co najmniej kilkumiesięcznym wyprzedzeniem – jest zbyt dużo osób, które chcą nocować na wysokości 45 metrów (przybliżona wysokość dziesięciopiętrowego budynku).

Kabina operatora żurawia wieżowego zawiera sypialnię, łazienkę i część wypoczynkową z sofą. Kolację i śniadanie można zamówić telefonicznie, a będzie ono serwowane przez specjalny właz z windą.

Oczywiście główną ozdobą pomieszczenia jest niesamowity widok z okien. Z takiej wysokości doskonale widać całe tutejsze wybrzeże morskie, można podziwiać wspaniały zachód słońca. Dodatkowo kabina dźwigu obraca się o 360 stopni, a goście hotelowi mogą samodzielnie zarządzać swoim tymczasowym zakwaterowaniem za pomocą specjalnego pilota..

Zakwaterowanie w dźwigu wieżowym wcale nie jest tanie – 319 euro dziennie.

Wnętrze pomieszczenia w kabinie operatora dźwigu prezentuje się bardzo industrialnie, ale jednocześnie atrakcyjnie. Właściciele nie ukrywali wyposażenia i metalowych części, po prostu bijąc je w wystroju wnętrza

Strefa rekreacyjna z włazem, przez który gościom dostarczane jest jedzenie i wszystko, co niezbędne do komfortowego pobytu

Domek na drzewie

Ariau Amazon Towers to największy hotel na drzewie na świecie. Ten dosłownie zielony hotel położony jest w tropikalnym lesie, nad brzegiem jednego z wielu dopływów Amazonki – Rio Negro, w północnej części Brazylii..

Oczywiście na drzewach są liczby w innych krajach świata, na przykład w Szwecji, Anglii, Peru, Kostaryce, Zambii i Stanach Zjednoczonych, ale brazylijski domek na drzewie jest niesamowity w swojej skali.

O ile w zwykłych „drzewiastych hotelach” jest tylko cztery lub pięć, do maksymalnie dziesięciu pokoi, to Ariau Amazon Towers to całe 268 pokoi, które znajdują się na tropikalnych drzewach, których forteca jest dość porównywalna z żelazem. Ten niezwykły hotel został otwarty w 1987 roku, dr Francisco Ritta Bernardino, brazylijski prawnik i finansista, postanowił w ten sposób osiągnąć dwa cele naraz – uratować las deszczowy przed wylesianiem i, co ukryć – po prostu zarobić..

Wśród domów znajdują się skromne pokoje jednoosobowe, dwu- lub trzyosobowe oraz przestronne apartamenty z osobnymi jadalniami, otwartymi tarasami i gabinetami. Pomieszczenia połączone są ze sobą skomplikowanym systemem podwieszonych torów, których łączna długość sięga ośmiu kilometrów.

Koszt życia w tym oryginalnym hotelu to od 484 do 1260 dolarów dziennie, w zależności od komfortu i przestronności pokoju, więc przyjemność nie jest tania.

Tak z góry wyglądają Ariau Amazon Towers – hotel ginie w lasach deszczowych i zalewowych rzekach, więc cisza i idealnie czyste powietrze są gwarantowane dla gości

Kto w dzieciństwie nie marzył o takim domku na drzewie, w którym można schować się przed otaczającym, nie zawsze gościnnym światem? Teraz dorośli goście brazylijskiego hotelu mogą wreszcie spełniać swoje marzenia

Cela więzienna

Jak korzystać ze starego, ale wciąż dość solidnego więzienia? Oczywiście jako hotel dla tych, którzy chcieliby przeżyć dreszczyk emocji i poczuć się jak więzień, oczywiście na krótki czas iz możliwością opuszczenia celi w dowolnym momencie. Tak właśnie zdecydowali Gary Adam i jego żona Patricia Flury, właściciele oryginalnego The Jail w Australii..

Przez długie 130 lat, począwszy od 1866 roku, ten budynek w mieście Mount Gambier był używany jako ośrodek zatrzymań dla morderców, gwałcicieli i innych niebezpiecznych przestępców. Jednak w 1995 roku więzienie zostało zamknięte, a dawne cele zamieniono na pokoje hotelowe..

Atmosfera w The Jail jest dość spartańska, bez luksusu i udogodnień. Po dawnym więzieniu nie można jednak oczekiwać niczego innego – ludzie przyjeżdżają tu nie dla wygody, ale dla nowych wrażeń..

Są „komnaty” przeznaczone dla dziesięciu, czterech, trzech i dwóch gości, a ci, którzy chcą być sami ze sobą, mogą wybrać prawdziwego „samotnika”. W pokojach są tylko łóżka i szafka nocna, kuchnia jest wspólna, wzdłuż korytarza i łazienki, a chętnym podaje się poranne racje żywnościowe, powtarzając dietę prawdziwych więźniów. Spacer po zamkniętym ze wszystkich stron dziedzińcu więziennym tylko potęguje wrażenie prawdziwego miejsca przetrzymywania.

Jak na spartańskie warunki życie w więzieniu nie jest tanie: pokój jednoosobowy – 45 USD, pokój dwuosobowy – 90 USD za noc.

Była australijska cela więzienna, która stała się pokojem hotelowym. Nawiasem mówiąc, właściciel tego niezwykłego hotelu sam wykonuje materace do łóżek – z wiórów sosnowych i zwykłej bawełnianej torby

Można też przyjechać do hotelu The Jail na wycieczkę z przewodnikiem – przewodnik opowie o najsłynniejszych więźniach, pokaże cele, w których wielokrotnie widzieli duchy oraz pokaże wszystkie najciekawsze zakątki budynku. Cena wycieczki – 3,3 dolara australijskiego

Pokój lodowy

Jeden z najpiękniejszych, a jednocześnie bardzo niezwykłych hoteli na naszej planecie znajduje się zaledwie 200 kilometrów od koła podbiegunowego – w okolicach miejscowości Jukkasjärvi w Szwecji. Hotel jest w całości zbudowany z lodu i jest co roku przebudowywany wraz z nadejściem chłodów, dzięki czemu pokoje są zawsze nowe i oryginalne. Co roku zmienia się również wielkość hotelu – projektanci mają za każdym razem niepowtarzalną okazję eksperymentowania z wnętrzami. Dlatego nawet ci, którzy już raz odwiedzili Icehotel, w przyszłym roku mogą zobaczyć zupełnie inny budynek..

Goście śpią na naturalnych skórach renifera, w śpiworach ułożonych na podstawie z gałęzi świerkowych – to jedyny sposób, aby jakoś rozgrzać się na łóżku, które jest ogromnym kawałkiem lodu. Rano goście Icehotelu będą mieli kubek gorącego grzanego wina z brusznicą – bardzo przyjemne przebudzenie, biorąc pod uwagę, że temperatura w pokojach nie przekracza minus 5-10 stopni.

W hotelu znajduje się również kino, sala golfowa, kaplica i muzeum figur lodowych – wszystko oczywiście z lodu. Goście Icehotelu większość czasu spędzają w Absolute Barze, próbując rozgrzać się wódką, która jest tradycyjnie podawana w lodowych kieliszkach. W ślad za Szwedami zaczęto budować lodowe hotele w Kanadzie, Norwegii, a nawet w Rumunii. Ale Icehotel w Szwecji jest nie tylko pierwszym, ale i największym, może jednocześnie pomieścić do 100 gości.

Taka lodowata liczba kosztuje około 600 dolarów.

Komnaty lodowe – naprawdę wspaniały widok, jakbyś znalazł się w zamku Królowej Śniegu

Dość odpowiednią dekoracją do takiego pomieszczenia są posągi niedźwiedzi polarnych. Nawiasem mówiąc, prysznice i toalety w Ice Hotelu znajdują się w osobnym pomieszczeniu, jest tam trochę cieplej.

Hotel „Pies”

Nie, nie, to nie jest hotel dla czworonożnych przyjaciół. Właśnie artyści-samoukowie Francis Conklin i Dennis Sullivan postanowili zbudować mały budynek hotelowy w kształcie psa. Okazało się, zdaniem twórców, „największym ogarem świata”.

Dog Bark Park Inn znajduje się w malutkim miasteczku Cottonwood (Idaho, USA) i stał się główną i jedyną lokalną atrakcją.

Autorzy przecinali swój hotel piłą łańcuchową przez 1,5 roku, teraz drewniana figura psa może pomieścić czteroosobową rodzinę. Hotel posiada również galerię, w której goście mogą obejrzeć i oczywiście kupić mniejsze drewniane posągi psów.

Aby dostać się do jedynego pokoju tego oryginalnego hotelu, musisz wejść po schodach do głowy psa. Ale widok stąd nie jest zbyt malowniczy – na polach z jęczmieniem i cynamonem w pobliżu są mniejsze postacie psów do koloru

Pokój Boeinga

Uderzającym przykładem tego, jak można dobrze wykorzystać stary sprzęt, jest dom 727 Fuselage Home (Hotel Сosta Verde), który jest lepiej znany jako samolot hotelowy. Znajduje się na Kostaryce, w Parku Narodowym Manuel Antonio, który znajduje się 180 kilometrów od miasta San Jose.

To rzeczywiście prawdziwy Boeing 727, który latał już własnym, wykonując loty od 1965 roku. Samolot stał się tylko częścią hotelu Costa Verde, który słynie z restauracji, luksusowych bungalowów oraz możliwości pływania jachtami i quadami..

Samolot jest zamocowany na wysokości 20 metrów na kamiennej rampie, aby się na nią wspiąć, trzeba pokonać drewniane schody. Ale widok z otwartego tarasu na skrzydle otwiera się niesamowicie – na las deszczowy i ocean.

Boeing ma tylko jeden apartament z dwiema sypialniami, dwiema łazienkami, kuchnią i jadalnią. Kosztuje 400 $ za jedną noc w samolocie.

Boeing 727, pomimo swojej bogatej historii, nadal wygląda świetnie; jego skrzydło ma zewnętrzny taras z bezpiecznym dachem

Przestrzeń wewnątrz samolotu jest ozdobiona teakiem, drewno jest dosłownie wszędzie, pomieszczenie wygląda naprawdę drogo i pięknie

Dom dla chomika

O tytuł najmniejszego i zarazem najgłupszego hotelu na świecie pretenduje francuski La Villa Hamster lub po prostu Dom Chomika.

Hotel, który mieści się w XVIII-wiecznym budynku, posiada tylko jeden pokój o powierzchni 16 „kwadratów”. Najważniejszym punktem Hamster House jest to, że każdy gość może naprawdę poczuć się jak gryzoń. Właściwie pierwszą rzeczą, którą robią goście hotelowi, jest zakładanie kostiumu chomika, a wnętrze pokoju bardzo przypomina zwykłą klatkę dla tych małych zwierząt..

Goście otrzymują obiad z organicznym zbożem, który wlewa się do pojemnika, popija zwykłą wodą z metalowej beczki, a jako rozrywkę – jeździ się podobno wielkim kołem, żeby później lepiej spać.

Ostatnio właściciele Chomika zdecydowali się podnieść cenę noclegu w tym niezwykłym pokoju z 99 do 150 euro. Dlaczego nie? Jest mnóstwo osób, które chcą poczuć się jak gryzoń, jest oczywiście prysznic, toaleta, kuchnia, a nawet Wi-Fi, więc można żyć całkiem wygodnie.

Główną rozrywką gości La Villa Hamster jest ogromne koło wiewiórki

Większość podróżnych preferuje oczywiście dość zwyczajne, tradycyjne hotele. Ale widzisz, czasami chcesz, przynajmniej na jeden dzień, zostać w domku na drzewie, odwiedzić bar lodowy, usiąść na skrzydle samolotu lub wspiąć się na zawrotną wysokość dźwigu wieżowego. Wyjątkowość tych hoteli jest głównym powodem ich popularności wśród turystów, a skoro jest popyt, to pomysł właścicieli, bez względu na to, jak dziwny może się wydawać, wciąż ma sens i przynosi zyski.