Nie zaskoczą Cię nietypowe dodatki i oryginalne obrazy we wnętrzach, ale arcydzieła stworzone przez brytyjskiego artystę Eda Fairburna wykraczają poza rzeczywistość;
Źródłem jego inspiracji są… mapy metra, mapy geograficzne i topograficzne świata oraz atlasy kolejowe i autostradowe. Jak genialny rzeźbiarz, który widzi sylwetkę rzeźby w bezkształtnym kawałku granitu, Ed Fairburn odkrywa rysy twarzy w połamanych liniach.
Za pomocą ołówka lub tuszu artysta maluje portrety ludzi na wielobarwnym tle. Z zawiłości podziemnych rozgałęzień, linii kolejowych i autostrad, dróg wodnych, granic państw i regionów, błękitnych plam jezior i mórz, brązowych gór i zielonych lasów, doświadczone oko młodego mistrza wybiera skomplikowane kształty, których zarys tworzy profil ładnej dziewczyny lub przystojnego młodzieńca. Po wykonaniu szkicu Ed Fairburn zaczyna śledzić rysy twarzy przyszłego portretu.
Ten projekt artystyczny nosi nazwę Maps series. Ten sposób tworzenia obrazów graficznych przypomina starą grę dla dzieci "połącz kropki i zdobądź zabawkę".
Czasami Ed po prostu zamalowuje pewne obszary mapy, usuwając wszystkie niepotrzebne rzeczy w tle. W ten sposób rzeźbiarz odcina niepotrzebne fragmenty kamienia od zarysu przyszłego, znanego na całym świecie arcydzieła. Łącząc zakreskowane miejsca, artysta nawleka je na niewidzialną nić i "haftuje" kolejny portret. Młody brytyjski artysta skupia się na fragmentach – fakturach skóry, rzęsach i włosach.
Doskonaląc swoje umiejętności Ed Fairburn nie zatrzymuje się na osiągniętych już wysokościach i zgodnie ze starożytnym powiedzeniem, że nie ma granic doskonałości, odkrywa nowe horyzonty. Artysta posiada w swojej kolekcji nie tylko różnorodne mapy geograficzne, ale także stare mapy rozgwieżdżonego nieba.
'Portrety celebrytów' wyglądają bardziej romantycznie i tajemniczo. O ile dawniej można było z patosem powiedzieć, że w tych twarzach mieści się cały świat, o tyle na starożytnych mapach odbija się cały ogromny wszechświat z jego nierozwiązanymi tajemnicami i niewyjaśnionymi zjawiskami.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis