Zasadniczo budowa domów wiejskich rozpoczyna się latem. Biedni właściciele, dusząc się dusznością, godzinami stojąc w korkach, aby kupić o rząd wielkości droższe (latem ceny materiałów budowlanych są zwykle zawyżone) materiały budowlane, ich porzucone żony pocą się wraz z dziećmi w mieście lub mieszkają w przyczepie, pilnując, aby najemni pracownicy nie odciągali materiały.
Zamożni obywatele zawrą umowę zwaną „pod klucz”, przepłacając przynajmniej dwukrotnie. Ale z drugiej strony, po przyjeździe z Turcji czy Cypru jesienią, nie wierząc w swoje szczęście, dokładnie i dokładnie badają swój nowy dobytek, w którym zieją takie pęknięcia i pęknięcia, że można w nich ukryć sam „klucz”.
Nic na to nie poradzisz, bo budowa nie jest łatwym zadaniem. Zapomnijmy jednak o stereotypach i spójrzmy na ten problem bez uprzedzeń. Po przejechaniu przez dowolne duże miasto skup się na obszarach nowych budynków. I będziesz mieć świadomość, że zimą budowa nie kończy się, a pracownicy nie szukają nowej pracy w tym sezonie. Jednocześnie musisz zrozumieć, że budynki wielokondygnacyjne są budowane z cegły lub betonu.
Co więc powstrzymuje Cię przed budowaniem drewnianego domu zimą? Mróz? Ale na mrozie praca jest przyjemniejsza, a przerwy na dym nie przeciągają się. Wystarczy zdobyć ciepły powóz, który po zakończeniu budowy w cudowny sposób zamieni się w łaźnię lub letnią kuchnię. Lub możesz go sprzedać sąsiadowi.
Budowa zimą ma wiele zalet:
1. Zimą materiały budowlane są kilkakrotnie tańsze, ponieważ popyt spada o tej porze roku, można dużo zaoszczędzić.
A jeśli uda ci się kupić drewno, które zostało ścięte i obrobione na początku zimy (jest to całkiem możliwe, jeśli kupisz od „kół”), to możesz uważać się za szczęściarza.
Bo od niepamiętnych czasów wycinka w Rosji odbywała się zimą, przed Bożym Narodzeniem, kiedy w drzewie jest niewielka ilość soku, a zaspy śnieżne nie są jeszcze tak duże, aby jakoś uniemożliwić wywóz drewna z lasu. Materiały budowlane z takiego drewna wysychają szybciej i bardziej równomiernie, dzięki czemu jest mniej pęknięć i skurczów.
2. Nawet o tej porze roku wiele firm budowlanych zapewnia znaczące rabaty.
3. Zimą łatwiej znaleźć stałą załogę pracowników, którzy będą brać mniej pieniędzy za swoją pracę.
A dowiedziawszy się o ciepłej przyczepie, nie będą wybredni.
4. Zwykle zimą na drogach podmiejskich nie ma korków, abyś mógł przyjść na plac budowy w dowolnym dogodnym czasie.
Chociaż budowa zimą ma negatywne aspekty:
1. Naczepa wymaga podgrzania. Dlatego nawet latem konieczne jest wykonanie małego pieca ceglanego, „piec” tu nie będzie działał. Z „piecykiem do brzucha” może być wygodny dla stróża, ale nie dla zespołu budowniczych. Jednocześnie konieczne jest zapisanie drewna opałowego lub innego paliwa do pieca.
Jeśli do witryny dostarczana jest energia elektryczna, powinieneś uzyskać dobre okablowanie i elementy grzewcze, aby budowniczowie nie majstrowali przy tobie, bojąc się spalić żywcem.
Ponadto muszą jeść, więc musisz postawić kuchenkę gazową i zapas butli gazowych.
2. Problemy fundamentów. Lepiej jest to zrobić jesienią, kiedy sezon letni dobiegł końca, a zimno jeszcze nie nadeszło.
Budowa fundamentu jest pracochłonnym procesem, ale bardzo szybkim, zwłaszcza jeśli można go wypełnić specjalną maszyną, która zawiera gotowy fabryczny beton. Jeśli nie martwiłeś się o wcześniejsze wylanie podkładu, nie ma w tym nic złego..
Obecnie istnieją dodatki do cementu oraz tzw. „Betony zimowe”, które pozwolą na wykonanie podbudowy zimą. Chociaż taka praca jest droższa niż na przykład latem. Ale koszty te zostaną z nawiązką zrekompensowane przez pieniądze zaoszczędzone na materiałach budowlanych i budowniczych. Ponadto istnieją inne konstrukcje fundamentowe, na przykład kolumnowe, podczas budowy których nie ma potrzeby niczego wypełniać.
Kiedy wszystkie problemy się skończą, a na podwórku będzie już wiosna, możesz zacząć dekorować swój dom.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis