Pierwsza rada:na pierwszym etapie zostaw minimum mebli w pokoju dziecinnym. Chociaż dziecko jest naprawdę urocze i nie nauczyło się, jak samodzielnie przewracać wszystko do góry nogami, niech w pokoju dziecięcym będzie minimalny zestaw przedmiotów. Łóżeczko, przewijak (wielu bez niego), komoda na suwaki, kamizelki i reszta „posagu” – właściwie czego jeszcze potrzebujesz? Możesz kupić wszystko inne, podczas gdy twoje szczęście aktywnie rośnie i każdego dnia uczy się czegoś nowego. Będzie ci łatwiej sprzątać, jest mniej powierzchni do kurzu, a zabawki nie są szczególnie potrzebne dziecku – może kilka grzechotek i piękna karuzela nad łóżkiem do podziwiania przed snem.
Druga wskazówka:nie daj się zwieść kupowaniu zabawek! Jesteśmy przekonani, że to najważniejszy punkt. Jaka jest pierwsza rzecz, która zaśmieca pokój dziecinny? Zabawki! Rozrzucone na podłodze, położone w najbardziej nieoczekiwanych miejscach, przenoszące się do kuchni, a nawet łazienki … A jednocześnie dziecko może w tym chaosie błąkać się po domu i narzekać, że się nudzi, nie ma absolutnie czym się bawić, zmęczony wszystkim …
Wierzymy, że masz w domu wielu hojnych i życzliwych rodziców chrzestnych, babć, dziadków, wujków, ciotek i po prostu przyjaciół, którzy nigdy nie przychodzą z pustymi rękami. Tak, przez pierwsze dwa lub trzy dni dziecko będzie szczęśliwe bawić się nowością, a potem po prostu doda do stosu innych zabawek leżących w pobliżu.
Co robić? W ogóle nie kupować zabawek. Po prostu zostaw bezpośrednio w pokoju tylko to, co dziecko naprawdę kocha, co bawi. Reszta – na balkonie, strychu, antresoli, w spiżarni …
Znamy rodzinę, która miała na strychu pudełko zabawek. Drugi jest taki sam – w żłobku. Od czasu do czasu zamieniali się miejscami, a dzieci były szczęśliwe – tyle nowych rzeczy!
Inni znajomi zamieniali się z przyjaciółmi, którzy mieli dziecko w tym samym wieku. Przywieźli ze sobą torbę samochodów, zabrali mniej więcej tyle samo. Dzieci są zachwycone – nowość. A liczba zabawek w domu nie wzrosła..
Trzecia wskazówka:posortuj zabawki. Na przykład znajoma rodzina trzymała wszystkie miękkie zabawki na zamkniętej półce, aby mniej kurzu mogły się zbierać (chociaż oczywiście nadal trzeba było je okresowo prać). A dla licznych samochodów chłopca prawdziwy garaż został zbudowany ze zwykłego kartonu z półkami. I wszystkie samochody poszły tam spać wieczorem.
Torba na kostki, osobna półka na piękności Barbie, kolejka w „rodzimym pudełku” … Wszystko powinno mieć swoje miejsce, aby dziecko nie wyrzuciło wszystkiego z pudełka, szukając dokładnie tej lalki, z niebieskimi włosami i różową sukienką.
Oddzielny, czwarta wskazówka, Chciałbym opowiedzieć o Lego. To bardzo popularny zestaw konstrukcyjny, uwielbiany zarówno przez chłopców, jak i dziewczęta, użyteczny, zabawny i rozwijający umiejętności motoryczne. Ale jesteśmy pewni, że każdy rodzic, który stanął boso na małej i ostrej części Lego, nie myślał w tym momencie o zaletach tej zabawki.!
Proces gromadzenia klocków Lego jest nie do zatrzymania. Zaprezentowali zestaw, złożyli zabawkę, położyli na półce, zmęczeni – rozebrali na części. Dałem nowy – to samo. W efekcie zamiast zgrabnych pudełek z drobnymi częściami czy zmontowanych zamków, komisariatów policji, robotów, domków dla księżniczek, otrzymujemy ogromną torbę Lego różnych zestawów. Szczerze mówiąc, chcielibyśmy podać przykład rodziny, w której problem z konstruktorami został pomyślnie i ostatecznie rozwiązany, ale ich nie znaleziono. Niektórzy znajomi zidentyfikowali po prostu aż trzy pudełka na części Lego zgodnie z zasadą: ulubione, często używane i prawie zapomniane.
Piąta wskazówka:Regularnie wyrzucaj śmieci. Zepsute autka, lalka bez nogi, jakieś jasne opakowania po cukierkach, które przyszły znikąd, zeszłoroczne kasztany, spuszczona kula – takiego „dobroci” jest dużo w każdym żłobku. Raz w miesiącu zbieraj siły i demontuj tę blokadę, która zgromadziła się w pudełkach. Wyrzuć wszystko, co jest zepsute, odłóż na bok to, czego dziecko nie bawi się (schowaj na przyszłość). Wiele osób radzi, aby w takie sprzątanie zaangażować same dzieci. Ale w końcu wszystko może zmienić się w walkę – nie, nie wyrzucaj tego, tata to naprawi, naprawdę tego potrzebuję i tak dalej. To zależy od Ciebie: z jednej strony – oczywiście dziecko musi nauczyć się porządkować i pomagać, z drugiej – lepiej i spokojniej będzie robić wszystko samodzielnie, w wolnym czasie i wtedy, kiedy jest to dla Ciebie wygodne.
Szósta wskazówka:Jeśli chodzi o ubrania, radzimy nie wymagać od dziecka wkładania wszystkiego do szafy każdej nocy. Jeśli jutro rano ponownie założy te same szorty i koszulkę, które nie zdążyły się ubrudzić, niech zwisają prosto na krześle, nie przerażają. Spróbuj tylko wyjaśnić, że brudne rzeczy powinny znajdować się w pralce lub specjalnym koszu, a nie w pokoju. W przeciwnym razie będziesz musiał codziennie obchodzić pokój dziecinny, zbierając to, co pilnie potrzebujesz do umycia. Wszystko przyjdzie z czasem, jeśli będziesz o tym przypominać każdego dnia, mamy pewność, że do szkoły dziecko nauczy się od razu wyrzucać skarpetki-koszulkę do prania, a nie przechowywać na krześle.
Siódma wskazówka:spokój, tylko spokój! Zrezygnujmy z perfekcjonizmu i przyznajmy przed sobą, że porozrzucane w żłobku zabawki są czymś normalnym. Uwierz mi, tylko jakieś 10 lat i nic z tego nie będzie w pokoju, dzieci rosną. Naukowcy są pewni, że płat czołowy mózgu, który jest odpowiedzialny za organizację, ostatecznie uformuje się dopiero w wieku 18 lat. Więc podczas gdy twoje dziecko może po prostu nie widzieć bałaganu wokół i nie rozumieć, dlaczego jesteś taki nieszczęśliwy. Sprzątanie jest oczywiście konieczne, ale nie ze względu na idealny porządek, ale po to, aby zarówno Tobie, jak i dziecku było wygodnie. Możesz pocieszyć się zwrotem przypisywanym Albertowi Einsteinowi: „Tylko głupiec potrzebuje porządku – geniusz panuje nad chaosem”..
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis