Treść artykułu
- Mit nr 1. Energooszczędne świetlówki oszczędzają nasze pieniądze
- Mit numer 2. Świetlówki działają bardzo długo
- Mit nr 3. Wszystkie te lampy zawierają opary rtęci
- Mit numer 4. Te lampy są bezpieczne dla ludzi
- Mit numer 5. Ekologia i oszczędność energii razem
- Wreszcie
Wypalona żarówka to zawsze wybór: kup zamiennik z żarowym żarnikiem lub preferuj luminescencyjne analogi. W artykule dowiesz się, czy obecne technologie energooszczędne są tak ekonomiczne, czy istnieje zagrożenie dla zdrowia czy przyrody oraz wiele innych aspektów użytkowania reklamowanego oświetlenia..
Postęp technologiczny nie stoi w miejscu, ale z każdym etapem jego rozwoju obciążenie energetyki rośnie. Nie musisz być ekspertem, aby to zobaczyć. Wchodząc do mieszkania przeciętnego obywatela ZSRR z urządzeń energochłonnych można było zobaczyć kilka żarówek, lodówkę i telewizor. I nawet wtedy cały ten zestaw nie był typowy dla każdej rodziny. Dzisiaj dom człowieka zawiera o rząd wielkości więcej konsumentów energii: czajnik elektryczny, komputer, pralkę, zmywarkę, kuchenki mikrofalowe i wiele innych powszechnych rzeczy. A liczbę samych telewizorów często nie utożsamia się nawet z liczbą mieszkańców, ale raczej z liczbą pokoi, w tym korytarzy, łazienek i kuchni.
Obecnie na szczeblu państwowym podejmowane są decyzje wzywające wszystkich do oszczędzania energii. Najprostszym i najtańszym środkiem na liście oszczędności energii jest zastąpienie tradycyjnych żarówek żarnikiem i niska wydajność ekonomicznymi odpowiednikami. Najpopularniejszą z nich jest kompaktowa lampa fluorescencyjna.
Zasadę działania takiej lampy znajdziecie w naszym drugim artykule, aw tym materiale postaramy się ujawnić jej niepopularne aspekty. Na przykład, czy są tak ekonomiczne. Często wybierając tę lub inną żarówkę w lampie, czujesz się niepewnie: jedna jest stara i tania, druga droga i reklamowana, a która jest lepsza, nie jest tak łatwa do zrozumienia. Lampa z żarnikiem testowanym przez lata ma sprawność nie większą niż 50%, nowa jest o rząd wielkości wyższa, ale jej koszt też różni się w górę.
Mit nr 1. Energooszczędne świetlówki oszczędzają nasze pieniądze
Wzywając do kupowania świetlówek z billboardów i ekranów telewizyjnych, wielu sprzedawców milczy, że oszczędności dla zwykłego człowieka będą znikome, jeśli w ogóle. Zużycie energii elektrycznej, jak podają producenci, będzie około 5 razy mniejsze niż w przypadku konwencjonalnej żarówki. Ale jeśli chodzi o koszt, jest on 10-40 razy wyższy niż cena zwykłej żarówki.
Korzystając z kalkulatora online, który oblicza korzyści płynące ze stosowania energooszczędnych lamp, spróbujmy dowiedzieć się, ile faktycznie można zaoszczędzić na jednej takiej żarówce rocznie. Dla jasności koszt obu żarówek zostanie równy jednemu rublowi. W zależności od usługi, programu i taryf wynik na kalkulatorze rzadko przekracza 100 rubli rocznie. Ale jeśli weźmiemy pod uwagę różnicę w koszcie lamp, to wartość zaoszczędzonych przez konsumenta środków szybko zbliża się do zera. Jednak kalkulator inaczej oblicza ten parametr. Nawet po wprowadzeniu kosztu świetlówki około 300 rubli, a starej – 1 rubel, obliczone oszczędności wciąż uparcie przekraczają zero. Przyczyna tej „niedokładności” obliczeń jest prosta: uważa się, że żywotność energooszczędnej lampy wynosi od 8 000 do 12 000 godzin, podczas gdy zwykłej lampy tylko 1000 godzin. To właśnie jest poprawiane w wielu obliczeniach. Z tego powodu doszliśmy do następującego mitu..
Mit numer 2. Świetlówki działają bardzo długo
Minimalna deklarowana żywotność lampy energooszczędnej wynosi zazwyczaj 8 000 godzin. W miejskim mieszkaniu, w którym właściciele ciągle znikają w pracy, używając oświetlenia przez 1 godzinę rano i 1 wieczorem, to całkiem sporo:
- 1 godzina rano + 1 godzina wieczorem = 2 godziny dziennie
- 2 godziny dziennie x 30 dni w miesiącu = 60 godzin w miesiącu
- 60 godzin x 12 miesięcy = 720 godzin rocznie
Dodaj kolejne 80 godzin na zwiększone zapotrzebowanie na oświetlenie w weekendy i święta:
- 720 + 80 = 800 godzin rocznie, dostosowane
- 800 x 10 = 8000 godzin …
Dlatego żywotność takiej lampy w zwykłym mieszkaniu powinna wynosić około 10 lat, a kupując ją raz, należy pamiętać o tym problemie, och, jak nie szybko, ale nie tak prosto. Częste włączanie / wyłączanie lamp skraca żywotność do minimum. W praktyce lampa wkręcona w łazienkę rzadko wytrzymuje do końca rocznej gwarancji. Są oczywiście producenci lamp, którzy rozwiązali ten problem, ale koszt ich produktów nie jest dostępny dla wszystkich..
Rozważ drugą opcję, gdy lampa świeci się w sposób ciągły. Nie ma czynników, które zmniejszają jego trwałość, ale 8000 godzin nie wydaje się tak długie. Około 11 miesięcy. Nawiasem mówiąc, pracując w tym trybie, żarówka naprawdę oszczędza nie tylko energię, ale także fundusze obywateli. Ale wracając do długowieczności. Jak długo będzie działać żarówka w tym samym trybie? Jeśli jest wysokiej jakości, to przez długi czas. Może nawet dłuższa energooszczędność, ponieważ przyczyną awarii lampy w ponad połowie przypadków jest częste włączanie lub spadki w sieci.
Ze względu na wątpliwą trwałość przedsiębiorczy Rosjanie wymyślili już własny sposób na oszczędzanie energooszczędnych żarówek o niezbyt wysokiej jakości. Kupione w sklepie takie lampy objęte są roczną gwarancją producenta. Dlatego jeśli wypali się wcześniej, można go wymienić na nową żarówkę. Zamiennik będzie miał swoją roczną gwarancję i po pewnym czasie możesz zrobić z nim to samo. Jest to przewidziane w artykule 22 (druga część) ustawy RF „O ochronie praw konsumentów”. Jeśli żarówka nagle okaże się zbyt „trwała”, istnieje nawet kilka popularnych sposobów na „wykończenie” tego ostatniego. Jako przykład można przytoczyć trzech liderów krajowego rankingu:
- Praktycznie żadna świetlówka nie jest odporna na działanie w połączeniu ze ściemniaczem (ściemniaczem oświetlenia). Co prawda należy ostrzec przed rzadkim, ale mimo wszystko faktem: niektóre szczególnie trwałe okazy wyłączają sam regulator, po czym przez jakiś czas z powodzeniem funkcjonują.
- Stosować w bardzo niskich lub bardzo wysokich temperaturach. Zwykle zimą wystarczy przykręcić lampę do plafonu oświetlenia ulicznego i pozwolić jej normalnie pracować przez kilka dni. Początkowo straci znaczny procent światła, po czym całkowicie przestanie się włączać..
- Częste włączanie / wyłączanie. Z tego powodu użytkowanie lamp energooszczędnych jest utrudnione w noworocznym oświetleniu migającym, sygnalizacji świetlnej oraz przy wielu czujnikach ruchu, które automatycznie włączają światło..
Należy zauważyć, że wszystkie powyższe metody nie działają w 100%. Ale to nie jest główny problem przy stosowaniu tej szczególnej metody oszczędzania pieniędzy. Obecnie dużym zagrożeniem dla przedsiębiorczych obywateli są równie przedsiębiorczy sprzedawcy. Najczęstszą sztuczką jest niewypełniona karta gwarancyjna, bez której uzyskanie niedziałającej lampy jest nieco trudne. Drugą najpopularniejszą sztuczką jest skrócenie rocznej gwarancji producenta do 2 tygodni od sprzedawcy. Ale to nie ostatnia opcja. Nawet jeśli byłeś czujny i zachowałeś opakowanie, paragon i wypełnioną kartę gwarancyjną, przedsiębiorczy sprzedawca może po prostu zastraszyć Cię zbliżającą się kosztowną ekspertyzą i niewłaściwym użyciem. Powiedzmy od razu, że wszystkie te działania nie są zgodne z prawem. Na przykład, jeśli postępujesz zgodnie z normami zawartymi w części 5 artykułu 18 ustawy „O ochronie praw konsumentów”, nie jest konieczne posiadanie paragonu kasowego lub innego dokumentu w celu zwrotu lub wymiany wadliwego produktu..
Mit nr 3. Wszystkie te lampy zawierają opary rtęci
Uważa się, że głównym problemem związanym z lampami fluorescencyjnymi jest obecność rtęci. Zatruwa powietrze, jeśli złamiesz żarówkę, wymaga dodatkowej utylizacji i tak dalej. Jednak zgodnie z zapewnieniem producentów nie wszystkie świetlówki wykorzystują rtęć, a raczej płynną rtęć. W sprzedaży jest wiele opcji, w których pudełko zawiera napis „bez oparów rtęci” lub odpowiednią ikonę z przekreśloną kroplą. Jest w tym prawda, ale tylko połowa.
Jeśli lampa pęknie w mieszkaniu, gdy jest wyłączona (upuszczona, rzucona na ścianę lub z balkonu, nadepnięta itp.), Swoimi działaniami nie będziesz miał szkodliwego wpływu na środowisko. Powód jest prosty: zamiast wolnej rtęci w lampie zastosowano „amalgamat”, czyli stop metalu zawierający rtęć. W normalnych warunkach nie pozwala na swobodne parowanie tego ostatniego i ma negatywny wpływ na ludzi..
Ale dzieje się tak w normalnych warunkach, a mianowicie, gdy światło jest wyłączone. W stanie roboczym wszystkie te same opary rtęci powodują, że świeci. Dlatego stłuczenie lampy, gdy jest włączona, uszkodzenie pomieszczenia będzie równoważne i wymaga obowiązkowej długotrwałej wentylacji.
Istnieją inne fabryczne metody ochrony potencjalnych konsumentów przed narażeniem na opary rtęci w przypadku pęknięcia lampy. Jednym z nich jest nałożenie na kolbę silikonowej powłoki. Nawet przy pękniętej warstwie szkła opary rtęci w takim produkcie zostaną zatrzymane przez silikon. To prawda, że cena takiej dodatkowej ochrony wcale nie jest dostosowana do oszczędzania budżetu. Ale tutaj wybór należy wyłącznie do konsumenta: drogi, ale stosunkowo bezpieczny lub tani, ale z dodatkową ostrożnością.
Należy również zauważyć, że jeśli żarówka nie zawiera ikony bez rtęci, nie oznacza to, że producent pozostawi na opakowaniu informację, że ją zawiera. Większość fabryk, nie tylko chińskich, szczęśliwie o tym milczy. Jednak jak również fakt, że żarówka podlega specjalistycznej utylizacji i nie należy jej tak po prostu wyrzucać do zsypu na śmieci.
Mit numer 4. Te lampy są bezpieczne dla ludzi
To stwierdzenie nie zawsze działa. Nie jest łatwo znaleźć pełnoprawne badania na ten temat, ale opinie niektórych lekarzy, którzy wypowiadali się na ten temat, mogą się różnić. Możesz jednak wyróżnić najczęściej wymawiane opcje.
Świetlówki utrudniają pracę z małymi częściami,na przykład nie jest łatwo nawlec igłę. Lekarze uzasadniają to tym, że blask oparów rtęci jest światłem o niebieskim spektrum, co sugeruje zwężenie źrenicy. W rezultacie do wygodniejszej pracy wymagane jest dodatkowe oświetlenie..
Migotać.Mimo zapewnień wielu producentów, że migotanie nie jest typowe dla świetlówek kompaktowych, nie należy lekceważyć tego czynnika. Wiele chińskich odpowiedników lub po prostu fałszerstw może nie w pełni odpowiadać takim stwierdzeniom. Za brak migotania w takich lampach powinien odpowiadać kondensator, który w niektórych kopiach może wcale nie występować.
Efekt stroboskopowy.Ta notoryczna cecha „migoczących” lamp wyklucza ich stosowanie w fabrykach. Aby zrozumieć, jak to się dzieje, można podać ilustracyjny przykład. W związku z tym, że częstotliwość zmian jasności i ciemności podczas migotania, całkowicie niewidocznych dla oka, może pokrywać się z częstotliwością pracy niektórych urządzeń, mogą wydawać się niedziałające, podczas gdy w rzeczywistości zostaną uruchomione. W efekcie wiele wypadków w przedsiębiorstwie spowodowanych niewłaściwym postrzeganiem obrazu przez pracowników.
Promieniowanie ultrafioletowe.Chociaż takie stwierdzenie dotyczące lamp energooszczędnych ma pewne przekonujące podstawy, nie powinno być traktowane jako realne zagrożenie. W letnim nasłonecznieniu efekt promieniowania ultrafioletowego jest wielokrotnie większy. To prawda, że jeśli występują problemy ze skórą, nie należy umieszczać lampy w bezpośrednim sąsiedztwie.
Niezwykłe zimne światło.Według niektórych lekarzy, będąc szczególnie blisko dnia, może powodować zaburzenia snu. To prawda, że nie ma zbyt wielu dowodów na to stwierdzenie..
Zatrucie parami rtęci przy nieostrożnym użytkowaniu.Kiedy zaczęto promować świetlówki na poziomie legislacyjnym, prawie wszyscy uważali za konieczne zadbać o to, aby były niebezpieczne i raczej szkodliwe. Jednak słuchając tego rodzaju stwierdzeń, konieczne jest przede wszystkim wycofanie ze sprzedaży wszystkich termometrów rtęciowych, w których jest o rząd wielkości więcej rtęci jako takiej. Cała Europa właśnie od tego i rozpoczęła walkę o bezpieczeństwo. Nawet w sąsiedniej Łotwie nie znajdziesz ani jednej apteki, w której są one w bezpłatnej sprzedaży.
Jednak to ostatnie stwierdzenie jest w rzeczywistości faktem niepodważalnym i nadal należy zachować pewną ostrożność. Na przykład przekręcaj i skręcaj takie żarówki bez trzymania szklanej żarówki, ponieważ ryzyko jej uszkodzenia jest duże. A także podejmij dodatkowe środki, aby wyczyścić pomieszczenie, gdy kolba jest zepsuta. Myślę, że powinniśmy się nad tym zastanowić bardziej szczegółowo..
Zacznijmy więc od tego, jaka rtęć jest tak niebezpieczna dla naszego organizmu. W zależności od stopnia zagrożenia można wyróżnić trzy główne stopnie narażenia: ostre zatrucie, przewlekłe zatrucie i rtęć (niewielkie). A jeśli w pierwszym przypadku nie zawsze wystarcza zepsuty termometr z kilkoma gramami rtęci (choć zdarzają się takie przypadki), to ten drugi jest również możliwy przy zepsutej kiedyś energooszczędnej lampie bez odpowiednich środków.
Wielu obrońców teorii bezpieczeństwa świetlówek twierdzi, że ilość zawartej w niej rtęci nie wystarcza do zatrucia, ponieważ w zwykłym termometrze jest 2 g, a tutaj liczba sięga dziesiątek miligramów. Według lekarzy opary rtęci o stężeniu 0,25 mg / m3 są zatrzymywane w organizmie podczas wdychania, ale powyżej tej figury przenikają nawet przez nieuszkodzoną skórę. Sytuację z lampami pogarsza fakt, że jeśli uległa uszkodzeniu podczas pracy, to nie ma czasu na odparowanie ciekłej rtęci – w kolbie, a więc jest ona w stanie ogrzanym gazem. Z kolei zepsuty termometr umożliwia zebranie metalowych kulek i bezpieczne usunięcie ich z mieszkania.
Oczywiście kontakt z oparami o niskim stężeniu nie doprowadzi do śmierci, ale generalnie nie ma nic przyjemnego. W przypadku łagodnego zatrucia rtęcią charakterystyczne są:
- senność;
- szybka męczliwość;
- osłabienie i zawroty głowy;
- bół głowy;
- depresyjny nastrój;
- lekkie drżenie palców przy wyciągniętych ramionach (drżenie rtęciowe) i wiele więcej.
Przy dłuższym kontakcie z oparami rtęci nawet najprostsze warianty zatrucia stają się chroniczne. Najniebezpieczniejsze w tej sytuacji jest to, że objawy nie pojawiają się po kilku minutach. Nawet w przypadku ostrego zatrucia powinno minąć co najmniej kilka godzin. A jeśli chodzi o łatwą opcję, może minąć kilka miesięcy lub lat, zanim pojawi się pierwszy objaw..
Jeśli lampa została niedokładnie zepsuta w domu, należy wykonać następujące czynności:
- usuwać ludzi z pomieszczenia, zwłaszcza dzieci, ponieważ ich ciało reaguje szczególnie szybko i ostro na kontakt z oparami rtęci;
- wietrzyć pomieszczenie przez kilka godzin (maksymalny możliwy czas), aby obniżyć poziom stężenia oparów;
- usunąć fragmenty i rozsypany proszek (znacznie ułatwia czyszczenie małych fragmentów zwykłą taśmą);
- jeśli powierzchnia nie jest tak łatwa do czyszczenia (np. dywan), zaleca się potraktowanie tego miejsca specjalistycznym roztworem, można poeksperymentować i zastosować w tym celu roztwór „nadmanganianu potasu” (nadaje się tylko do bardzo ciemnych rzeczy, gdzie plamy po prostu nie będą widoczne) lub wyczyścić preparatem zawierającym skład chloru (dla przeciwników metod samodzielnie wykonanych – w sprzedaży są specjalne środki do neutralizacji rtęci).
Mit numer 5. Ekologia i oszczędność energii razem
Zwolennicy stosowania energooszczędnych lamp nalegają na poprawę sytuacji środowiskowej poprzez redukcję emisji gazów cieplarnianych. Ale taki rozwój wydarzeń bardziej przypomina utopię, ponieważ na każdą energooszczędną żarówkę w mieszkaniu w podłodze ściany znajduje się dodatkowy panel plazmowy, który zniweluje wszelkie chęci oszczędzania.
Można również wziąć pod uwagę sytuację z pojawieniem się zanieczyszczenia rtęcią na wysypiskach. Wszyscy ci sami zwolennicy świetlówek w chórze mówią, że istnieje wiele fabryk przetwarzających odpady zawierające rtęć. Tak, rzeczywiście jest. Rzeczywiście, przed pojawieniem się kompaktowych lamp energooszczędnych, rtęć była szeroko stosowana w urządzeniach oświetlenia ulicznego, lampach fluorescencyjnych, tak charakterystycznych dla szpitali i innych instytucji. Zostały pomyślnie przetworzone, a Rosja nie dotarła do globalnego zanieczyszczenia.
Ale nadal jest problem z punktami odbioru takich odpadów od ludności i ich utylizacją. Po pierwsze, takich punktów jest niewiele i czasami nawet najbardziej zagorzali strażnicy ekologii nie mogą udać się za jedną żarówkę na drugi koniec miasta, aby przekazać ją do utylizacji. Po drugie, wśród większości występuje prosty brak chęci do wykonywania jakichkolwiek niepotrzebnych działań: najłatwiej jest wyrzucić je razem ze zwykłymi śmieciami. Ten sam problem z używanymi bateriami. Pomimo tego, że można je oddać w prawie każdym sklepie z narzędziami, coraz więcej z nich jest bezpiecznie wysyłanych na wysypiska śmieci..
Wreszcie
Zgodnie z ustawą „O oszczędzaniu energii i zwiększaniu energooszczędności…” już niedługo (planowano ją od 1 stycznia 2014 r.) Z półek zaczną znikać nie tylko potężne lampy z żarnikiem, ale także ich odpowiedniki o małej mocy. Ustawa ta ma na celu stopniowe przejście do oszczędzania energii w domach na europejskim wizerunku. Istnieje wiele powodów takiego stanu rzeczy na stronach zwolenników takiego przejścia. W przeciwieństwie do rozprzestrzeniania się rtęci ze składowisk, spowodowały one nawet zmniejszenie podobnych emisji przy zmniejszeniu produkcji energii z elektrowni węglowych. Co więcej, spadek ten jest nie tylko obliczony, ale według niektórych danych przekroczy rozprzestrzenianie się niewykorzystanej rtęci z lamp o rząd wielkości. To stwierdzenie nie odzwierciedla rzeczywistej sytuacji. Na każdy kilowat energii zaoszczędzonej przez energooszczędną lampę przypada konsument komercyjny, a realne obciążenie źródła nie zmniejszy się.
Patrząc na problem z drugiej strony i oceniając koszty energii przypisane sektorowi przemysłowemu, można łatwo stwierdzić, że poprzez ponowne wyposażenie lub modernizację przedsiębiorstw można zaoszczędzić znacznie więcej energii. Instalując sterowany częstotliwością napęd elektryczny we wszystkich pompach miejskich sieci użyteczności publicznej, można zaoszczędzić do 80% zużywanej przez nie energii. Jednak w naszym kraju takie środki nie są zbyt popularne..
Niemniej jednak istnieje wyjście z sytuacji polegającej na oszczędzaniu energii w domu. W Europie coraz częściej do tych celów stosuje się źródła światła LED. Nie wymagają kosztów utylizacji, a rzeczywiste zużycie energii jest naprawdę niskie. Jest też nadzieja na lepszą przyszłość. Rozwój nanotechnologii już teraz stanowi bezpieczny substytut świetlówek, które nie wymagają recyklingu ani rezygnacji ze zwykłego światła w nocy. Pozostaje tylko poczekać, aż nowość zostanie doprowadzona do możliwości produkcji przemysłowej i jej koszt zostanie dopuszczony..
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis