Obecnie liczba mieszkań do wynajęcia znacznie wzrosła. Co więcej, każdy właściciel wie, że wynajem domu wiąże się z pewnym ryzykiem związanym ze zniszczeniem mienia. Wynika to z faktu, że najemca nie traktuje cudzego mienia tak starannie, jak jego własny. Dlatego w wynajmowanych mieszkaniach tak często zdarzają się pożary czy powodzie. Potem sami właściciele muszą naprawić mieszkanie, a to znaczna strata finansowa. Jedynym wyjściem z tej sytuacji jest ubezpieczenie mieszkania. Rozważ subtelności takiej procedury.
Ubezpieczenieodbywa się niezależnie od tego, kto będzie w nim mieszkać: właściciel czy najemca. Przestrzeń życiową można ubezpieczyć od różnego rodzaju kłopotów, zarówno tych bardziej powszechnych – pożaru, pęknięcia rur czy rabunku, jak i rzadkich dla naszego kraju – huraganu, powodzi czy innych klęsk żywiołowych. W rzeczywistości lista ryzyk jest bardzo duża, ale z reguły każda firma ubezpieczeniowa ma standardowe pakiety zawierające listę określonych ryzyk.
W takim przypadku właściciel mieszkania musi tylko wybrać to, co mu najbardziej odpowiada. Stąd właściciele mieszkań w klasie ekonomicznej najczęściej wybierają najtańszy pakiet ubezpieczeń, podczas gdy właściciele mieszkań elitarnych i biznesowych preferują jedne z najdroższych pakietów. Co więcej, ci drudzy najczęściej decydują się na ubezpieczenie nie tylko mieszkania, ale także znajdującej się w nim nieruchomości..
Zdaniem ekspertów każde mieszkanie wymaga ubezpieczenia, niezależnie od jego przeznaczenia i kosztu. Wynika to z faktu, że pożar może zdarzyć się w każdym mieszkaniu, a kradzież jest dość powszechnym zjawiskiem, które może dotknąć każdego, niezależnie od obecności strażników czy mocnych zamków. Niewątpliwie, jeśli porównamy koszt mieszkania elitarnego i zwykłego, to w przypadku zdarzenia ubezpieczeniowego szkoda będzie inna, ale wpłacone później środki nikomu nie zaszkodzą.
Zastanów się teraz, kto korzysta z ubezpieczenia? Jeśli właściciel ma mieszkać w mieszkaniu, ubezpieczenie jest dla niego z pewnością korzystne. Ale jeśli mieszkanie ma być wynajmowane, może to być również korzystne dla najemcy. Faktem jest, że większość właścicieli zawiera umowę najmu klauzula odpowiedzialności. O wiele bardziej opłaca się najemcy, że szkoda pokrywa firma ubezpieczeniowa, a nie on sam.
Jednak najciekawsze pytanie brzmi: co ubezpieczyć? Jeśli właściciel zamierza sam mieszkać w mieszkaniu, to bez problemu można ubezpieczyć wszystko, nawet elementy dekoracyjne czy meble. W przypadku mieszkań, które mają być wynajmowane, jest to niemożliwe. Nawet jeśli najemca wybił wszystkie okna w mieszkaniu lub przeciął nożem tapicerkę luksusowej sofy, żadna firma ubezpieczeniowa nie zrekompensuje szkody. Sytuacja ta wynika z faktu, że właściciel sam wpuścił odpowiednio do mieszkania osoby nieuprawnione, on sam odpowiada za ich działania.
Na koszt ubezpieczenia wpływa wiele czynników: stan domu, jego lokalizacja, liczba kondygnacji, obecność lub brak komunikacji, na przykład prąd lub gaz, obecność bezpieczeństwa w domu czy alarm w mieszkaniu. Koszt zależy również od tego, jaka lista ryzyk zostanie uwzględniona w polisie ubezpieczeniowej..
Na zakończenie polisa ubezpieczeniowa warto zwrócić uwagę na ocenę samego mieszkania oraz znajdującej się w nim nieruchomości. Taka ocena jest przeprowadzana przez firmę ubezpieczeniową, ale nie zawsze odpowiada właścicielowi mieszkania. Wynika to z faktu, że koszt może być zaniżony, wówczas w przypadku zdarzenia ubezpieczeniowego wypłata może nie pokryć wszystkich kosztów poniesionych przez właściciela.
W takiej sytuacji możesz skontaktować się z niezależnym rzeczoznawcą. Ale od razu można liczyć na to, że ustalenie rzeczywistego kosztu mieszkania i nieruchomości może się znacznie opóźnić. Każda ze stron będzie próbowała zmienić wartość – właściciel w górę, a ubezpieczyciel w dół.
Podsumowując, możemy powiedzieć, że ubezpieczenie jest nadal konieczne, jeśli myślisz o jutrze.
Bądź pierwszy, który skomentuje ten wpis